Karina i Marta
Nieraz już pisałam, że dzięki fotografii poznaję wielu wspaniałych ludzi. Każde takie spotkanie dużo wnosi, nie tylko do mojego życia zawodowego, ale i osobistego. Fotografia to nie tylko pstrykanie zdjęć, ale własnie ten kontakt z drugim człowiekiem, rozmowy, emocje, w końcu realizacja pomysłów, zatrzymanie na przyszłość tego, co dzieję się w danej chwili.
Lubię stać po drugiej stronie aparatu, szczególnie kiedy osoby, którym robię zdjęcia, są gotowe otworzyć się przede mną i swoje emocje pokazać.
Sesja Kariny i Marty była własnie taka :). Bardzo się cieszę, że udało nam się ją zrobić, bo ze względu na pogodę długo nie mogłyśmy się umówić. Spotkałyśmy się na początku listopada, żeby spełnić urodzinowe marzenie Kariny i zrobić jej zdjęcia z córką. Było chłodno, ale dziewczyny były dzielne, pełne radości i wspaniale mi się z nimi współpracowało. W Parku Saskim trwało już sprzątanie liści, także były to ostatnie chwile, żeby złapać jeszcze jesienne klimaty. Jesień w tle, a na pierwszym planie wspaniałe, kochające się: mama i córka.
Dziękuję Wam bardzo za sesję :) :) :). Dużo dobrego dla Was :).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz