Ania, Remi i Maja - spotkanie po roku :)
Październik już za nami. Och, nie był to miesiąc pod znakiem złotej, polskiej jesieni. Wiele sesji plenerowych nie udało mi się zrobić, ze względu na pogodę, cześć przełożyłam na wiosnę....jeden plener październikowy na listopad (i o dziwo miałam szczęście co do jesiennej aury, bo sesja wyszła super) ). Pojawiły się też inne projekty: totalnie szalona 2 godzinna sesja 22 kobiet, i to każdej z osobna ;), sesje buduarowe i rodzinne. Lubię nowe wyzwania i zmienność, którą daje mi fotografia.. Największą wartością jest dla mnie jednak możliwość spotykania tylu fantastycznych ludzi, to że otwierają się przede mną i pozwalają pokazać mi siebie, tak jak ich widzę.
Dziś chcę się z Wami podzielić kadrami, które powstały podczas spotkania z rodziną Ani, Remiego i Mai. To było nasze drugie fotograficzne spotkanie, po zeszłorocznej sesji noworodkowej. Maja bardzo urosła przez ten czas, jest już taka kontaktowa, niezmiennie przesłodka i pełna radości :). Tak jak w zeszłym roku wspaniale mi się z cała trójką działało....(pracowało, to absolutnie nie adekwatne słowo w tym wypadku;).
Kochani, dziękuję Wam za nasze kolejne spotkanie, za zaufanie i otwartość....bo z Wami to po prostu konie kraść :). Uściski ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz