poniedziałek, listopada 09, 2015

Ksawik










Dziś trochę prywatnych kadrów. W roli głównej mój starszy syn, Ksawery, choć i młodszy Julian pojawił się na chwilę. Na początku listopada w drodze do Warszawy zboczyliśmy z trasy na chwilę....Chwila się trochę przeciągnęła, bo miejsce nas urzekło... Malowniczo, jesiennie i słonecznie....zmieniam zdanie o listopadzie :).

1 komentarz:

  1. Ten jesiennie zamyślony chłopiec przypomina mi niezmiernie pewną Kasię M tylko jej oczy miały zupełnie inny odcień ...były miodowe jak u sarny i wiecznie się śmiały
    Pozdrawiam ciepło właścicielkę życząc tylko takich listopadow

    OdpowiedzUsuń

Autorka

Author Image Witaj, fotografia jest moją wielka pasją, którą odnalazłam w sobie po narodzinach moich synów...
Dowiedz się więcej →